wtorek, 5 kwietnia 2016

Wiosenne przebudzenie :)



Przyszła- a wraz z nią przebudziłam się z zimowego snu:)
Jeżeli istnieje kilka wcieleń życia na ziemi- to poprzednim razem na bank byłam susłem albo niedźwiedziem :))) Zimą tylko wegetuję- nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, ani nie widzę sensu w realizowaniu nowych projektów- chociaż tych zawsze kilka siedzi w mojej głowie :))

Ostatnio mało mnie tu, nie było nowych postów, bo nic się u mnie wnętrzarsko nie działo, a jakoś nie umiem pisać posta o "nowej doniczce"
Mam nadzieję, że po długiej zimowej przerwie ktoś tu jeszcze zagląda....

Nie wiem, czy to zima, brak słońca, brak kolorów, depresja, czy po prostu leń.....
Ale już się zresetowałam, obudziłam się razem ze słońcem i świergotem ptaków. Wstąpiło we mnie nowe życie. W mojej głowie powoli powstają nowe projekty, nowe plany, nowe chciejstwa....




Posadziłam trochę żółtych bratków, porozstawiałam po domu żółte akcenty i od razu zrobiło się weselej :)
 Zresztą tej wiosny mam fazę na żółty :) Nigdy nie przepadałam za tym kolorem w domu
 (no dobra- oprócz etapu kiedy mieliśmy żółte ściany w połowie domu) :)))
 a teraz wszędzie ten kolor za mną łaził, widziałam go dosłownie wszędzie i jakoś padłam ofiarą zauroczenia :)





Razem z wiosną przyszła potrzeba rozjaśnienia domu- szczególnie salonu.
Ciemne, szare zasłony, które zimą dawały poczucie przytulności powędrowały do szafy a ich miejsce zajęły białe, bielusieńkie zasłonki i cieniutkie, delikatne firanki. 
Już nie potrzebuję przytulności, ciepła....teraz chcę wpuścić do domu maksymalnie dużo światła i energii z zewnątrz.




Wróciły również szare poduchy na rogówkę, ale tylko tymczasowo :)))
Mam plan, żeby na cały narożnik uszyć jasne pokrowce;) Zawsze podobały mi się jasne kanapy- nawet takie mieliśmy przed narożnikiem. Ciemne meble były praktyczne przy małym dziecku- teraz już takich nie potrzebuję :))) Mam tylko problem z doborem koloru :(
 Może pomożecie i coś doradzicie?



Owsiki dają o sobie znać, zaczyna mnie nosić, zaczynam planować, zapisywać listę must have  na nowy sezon.......oj nazbierało się tego........
W mojej głowie pomysły tłoczą się i prześcigają w kolejce o pierwszeństwo- tylko czy mój budżet to wytrzyma???
Pokrowce to mój plan nr.1
Do tego lifting altany
 renowacja  starego, pięknego kredensu który stanie w altanie,
remont łazienki
odnowienie kuchennych krzeseł
remont klatki schodowej
i do tego wszystkiego jeszcze wiele małych projektów :))))




No będzie się działo:))) Na pewno nie braknie mi materiału na nowe posty :)

Pozdrawiam wiosennie z nadzieją, że ktoś tu jeszcze zagląda